6 Sierpień 2015

Jak wygląda rehabilitacja w publicznych placówkach NFZ? Najpierw kolejka do lekarza rodzinnego, który skieruje do lekarza rehabilitacji. Następnie lekarz rehabilitacji wypisuje skierowanie na fizjoterapię, na którą znowu się czeka się niejednokrotnie powyżej roku.
Jak już dojdzie do wizyty u fizjoterapeuty, praca z pacjentem odbywa się w sposób masowy. Bez indywidualnego podejścia i przestudiowania dokładnego problemu, z którym się zgłosił.
W efekcie działania te mają oczywiście sens i zazwyczaj dają poprawę jednak jest ona niewielka.

Mamy obecnie alternatywę – prywatną służbę zdrowia. Jak tam wygląda fizjoterapia? Bardzo często trafiają do nas pacjenci po 10 minutowych konsultacjach, które mają „w pakiecie”. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że przez 10 minut ledwo zdążymy się przywitać i zapytać o imię i nazwisko, nie mówiąc zupełnie o wywiadzie, a tym bardziej rehabilitacji.

Wielu terapeutów, pracujących prywatnie w gabinetach prowadzi tzw. telefoniczną rehabilitację. Pacjent przez telefon opowiada o objawach i dostaje receptę na to co powinien zrobić. Niejednokrotnie jest to wymuszane przez pacjentów lub też rodzinę i bliskich fizjoterapeuty. Jako działanie doraźne oczywiście może się sprawdzić na chwilę, ale z pewnością nie są to porady, na których można bazować. Często natychmiastowe działanie jest konieczne np przyjęcie odpowiedniej pozycji ułożeniowej i w takim przypadku telefoniczna rehabilitacja jest uzasadniona, jednak zawsze ostatecznie należałoby skonsultować się z terapeutą w gabinecie. Pamiętajmy o tym, że kluczem do rozwiązania problemu jest badanie, w fizjoterapii niczego nie można stwierdzić „na oko”.

Nasi pacjenci mają stały dostęp do fizjoterapeutów w miejscach pracy więc problem zostaje rozwiązany, w każdej chwili mogą przyjść lub zadzwonić i zapytać co należy zrobić. Polecamy oczywiście tą formę w przedsiębiorstwach, w których wielu pracowników i często narażonych jest na kontuzje.